Gipsowe pisanki
Rytmiczna układanka
Układamy ciąg rytmiczny z kolorowych (papierowych) pisanek – dziecko po dostrzeżeniu rytmu kontynuuje go np. pisanka czerwona, zielona, niebieska, czerwona ….a dziecko układa dalej
Zabawa ruchowa z elementem turlania " Rozsypane pisanki"- Dzieci są pisankami, delikatnie turlają się po podłodze w różnych kierunkach, zwracając uwagę na zasady bezpieczeństwa.
Opowiadanie Agaty Widzowskiej "Gipsowe pisanki"
Zbliżały się święta wielkanocne. Rodzina Ady i Olka zwykle spędzała je razem z babcią i dziadkiem. Niestety, tydzień wcześniej dziadek zagapił się na przelatującego bociana i złamał prawą rękę. – Ojej! Biedny dziadek. Nie będzie mógł malować z nami pisanek – stwierdziła smutno Ada.
– Nie martwcie się, wymyślimy dziadkowi jakieś zajęcie – odpowiedziała babcia, biegnąc po ścierkę, bo dziadek rozlał herbatę. Posługiwanie się lewą ręką nie wychodziło mu najlepiej. Wszyscy zgodzili się, by spędzić Wielkanoc w domu babci i dziadka, a potem wspólnie ustalili plan przygotowań do świąt. Ada i Olek mieli zrobić pisanki. Mama miała czuwać nad całością i robić kilka rzeczy naraz, bo była wspaniałym organizatorem. Tata miał wspomóc mamę w zakupach, sprzątaniu i przygotowaniu potraw. Jego specjalnością były pieczeń, sałatka jarzynowa i sernik. Tata był też specjalistą od mycia okien i robił to szybko i sprawnie, pogwizdując przy tym jak skowronek. Zadaniem babci były dekoracje i przygotowanie świeżych kwiatów. Dziadek… Dziadek miał za zadanie leżeć i odpoczywać, bo „musi się oszczędzać”. Tak stwierdziła babcia. Wszyscy zabrali się do pracy. Dzieci z pomocą mamy ugotowały jajka na dwa sposoby: część w łupinach cebuli, część w wywarze z buraków. Cebulowe jaja miały kolor brązowy, a buraczane – różowy. – Takie pisanki nazywają się kraszanki – wyjaśniła mama. – Możemy pokolorować je we wzorki cienkim białym pisakiem lub wydrapać na nich wzorki. – Wtedy będą drapanki – dodała babcia. – A czy wiecie, jak zabarwić jajka na kolory żółty, zielony lub czarny? – zapytał dziadek. – Pomalować farbami plakatowymi – odpowiedział Olek. – A gdybyście nie mieli farb? – Hm, to nie wiemy… – Kolor zielony uzyskamy z liści pokrzywy, a czarny z owoców czarnego bzu lub łupin orzecha włoskiego. Aha! Żółty – z suszonych kwiatów jaskrów polnych. Wystarczy dorzucić je do wody i ugotować w niej jajka. Babcia mrugnęła do wnuków i po chwili przyniosła im kwiaty narcyzów. Miała też przygotowaną, samodzielnie wyhodowaną rzeżuchę. Zrobiła z niej piękne dekoracje. Wyglądały jak małe łączki, a na nich siedziały żółte kurczaczki zrobione z papieru. Z ogrodowej szklarni babcia przyniosła pachnące hiacynty w doniczkach i pęki białych tulipanów. Przygotowała też biały obrus. W wazonach stały kosmate bazie, nazywane przez Adę „szarymi kotkami”. Kiedy okna lśniły już czystością, tata zabrał się do pieczenia sernika. – A czy wiecie, że można upiec sernik z dodatkiem ziemniaków? – zapytał dziadek. – Coś ty, dziadku! Przecież sernik robi się z sera, masła i jajek – zauważyła Ada. – A nieprawda! Moja mama piekła pyszny sernik z dodatkiem kilku ugotowanych ziemniaków. Oczywiście twarogu było dwa razy więcej, ale te ziemniaki nadawały sernikowi puszystości. Wszystkie sąsiadki przychodziły do mamy po przepis. – Oj, to muszę ci taki upiec, kochanie – powiedziała babcia. – Sam ci upiekę taki sernik, ale bez gipsu – odparł dziadek. – Sernik z gipsem byłby za twardy – roześmiał się tata. – Ale skoro zachwalasz ten przepis, to zaraz dodam do sernika jednego ziemniaka, bo akurat mam za dużo do sałatki. Tymczasem mama ugotowała smakowity żurek i zrobiła ciasto na piaskową babę wielkanocną. Ada i Olek nie mogli się doczekać, kiedy pójdą poświęcić pokarmy. Z pomocą mamy pięknie przystroili koszyczek, w którym na białej serwetce leżały chleb, jaja, biała kiełbasa, ciasto oraz sól i pieprz. Całość ozdobili zielonymi gałązkami bukszpanu. W pierwszy dzień świąt cała rodzina usiądzie przy świątecznym stole i podzieli się jajkiem, symbolem życia. – Jutro poszukamy jajek schowanych w ogrodzie – przypomniała sobie Ada. – Zajączek zawsze przynosi dla nas czekoladowe jajka. – To nie zajączek, tylko mama – odparł Olek, który nie wierzył w opowieści o zajączku przynoszącym prezenty. – To tylko zabawa. – A czy wiecie, jak bawiono się dawniej na Wielkanoc? – ożywił się dziadek. – Ulubioną zabawą było uderzanie o siebie dwoma jajkami, a zwyciężał ten, którego jajko nie zostało rozbite. – Ojej! To dopiero była jajecznica! – zachichotała Ada. – Dawniej chodzono po wsi z kogutem, który był symbolem urodzaju. Później prawdziwe ptaki zastąpiły kogutki gliniane lub drewniane. – A śmigus-dyngus też był? – zapytał Olek. – Był, ale nie mówiono dyngus, tylko wykup. Chłopcy chodzili po wsi i w zamian za śpiew domagali się zapłaty, czyli wykupu w postaci pisanek, słodyczy albo pieniędzy. – Dziadku, jak ty dużo wiesz – zachwycił się Olek. – Dziadek nam pomaga we wszystkim! – dodała Ada. – A przecież ma złamaną rękę. – Może w nagrodę namalujemy dziadkowi pisanki na gipsie? – zaproponował Olek. I tak też zrobili. Gips dziadka wyglądał naprawdę świątecznie. – Kochani – powiedział zadowolony dziadek. – Mam do was wielką prośbę. Sernik się piecze, babka piaskowa rośnie, a jajka są pokolorowane. Usiądźmy w ogrodzie, popatrzmy w niebo i pomyślmy o tym, co jest najważniejsze.
– O czym, dziadku?
– Jak to o czym?
O życiu i o miłości – odpowiedział dziadek i podrapał się lewą ręką.
Pytania do opowiadania
− Gdzie rodzina Olka i Ady spędziła Wielkanoc?
− Co się stało dziadkowi? Dlaczego?
− Jakie zadania mieli do wykonania podczas przygotowań do świąt Olek i Ada, rodzice i dziadkowie?
− Czym babcia ozdobiła stół?
− Jakie rady dawał dziadek?
− Czy tata i mama wywiązali się z zadań?
− Co według dziadka jest najważniejsze?
Karty pracy na dziś cz. 3, s.76,77
Gra liczbowa – Kostką rzucamy – pisanki zbieramy.
Wycinamy z kolorowego papieru pisanki (15 – 20 szt.) i rozkładamy je na dywanie lub na stole.
- Zabawa polega na tym, że rzucamy kostką i zbieramy tyle pisanek ile wyrzucimy oczek na kostce – głośno liczymy
- kiedy już zbierzemy wszystkie pisanki segregujemy je wg koloru
i przeliczamy ile mamy pisanek w każdym kolorze, których jest najwięcej, najmniej.
Ćwiczenie analizy i syntezy wzrokowej
- rozcinamy na kilka części kartkę świąteczną a dziecko składa ją w całość i nakleja na kartce formatu A4, dodatkowo może ozdobić kartke motywami świątecznymi, wiosennymi wg własnego pomysłu
- tak wykonana kartka na której możemy z tylu napisać świąteczne życzenia może być niespodzianką dla najbliższych.
Zabawa słowna –Składamy życzenia
Czytamy dziecku wierszyki z życzeniami. Dziecko mówi o czym były wierszyki i próbuje ułożyć swoje życzenia, które możemy zapisać na wykonanej wcześniej kartce
Wesołego jajka,
Kurczaków, baranka,
Ciasta z rodzynkami,
Ostrego chrzanu,
Tęczowych mazurków,
Mokrego Dyngusa
I ode mnie całusa.
***
Malutki baranek ma złote różki,
Pilnuje pisanek na trawce z rzeżuszki,
Gdy nikt nie patrzy,
Chorągiewka buja i beczy cichutko:
Wesołego Alleluja!
***
Żeby śmiały się pisanki,
Uśmiechały się baranki,
Mokry Śmigus zraszał skronie,
Dużo szczęścia sypiąc w dłonie.
Zachęcamy dzieci do pomagania w przygotowaniach do świąt – do dbania o porządek w swoim pokoju i w domu piosenką:
https://www.youtube.com/watch?v=imoS6Wkr04w
Do wykorzystania na dziś proponujemy karty pracy:
- cz.3 str. 76 - Oglądamy obrazek koszyczka wielkanocnego. Zaznaczamy kolejności jego przygotowania liczbami lub kropkami. Kończymy ozdabianie jajka według wzoru.
- cz.3 str. 77 - Kolorujemy koszyczek zgodnie z kolorami kropek. Dzielimy nazwy zdjęć na sylaby i na głoski. Rysujemy pod każdym zdjęciem odpowiednią liczbę kresek, odpowiadającą liczbie głosek.
A także do wyboru karty o tematyce Wielkanocy do wydruku:
https://eduzabawy.com/materialy-tematyczne-do-druku/kwiecien/wielkanoc/karty-pracyw1/
Przypominamy sobie świąteczna piosenkę i próbujemy ją śpiewać:
Piosenka : „Skacze drogą zając”